Bogaty sezon festiwalowy
Sezon festiwalowy 2016 już na dobre ruszył. Im bliżej lata, tym klarował się mój plan festiwalowania. Pewne festiwale będą oczywistą oczywistością, część to istna powtórką z rozrywki, a jeszcze inne prawdopodobnie staną się nowymi przeżyciami. Im bliżej, tym większe podekscytowanie…
Rowerem do i z pracy w niskiej temperaturze
Dzisiaj pobudka o 5.30, przygotowanie zielonego koktajlu i podjęcie decyzji, że do pracy pojadę na kole*. Siedząc już na zicy* poczułam moc oziębienia. Początek rajzy* zapowiadał się, że się poddam, bo ręce sztywniały, ale że nie zdążyłabym na cug*, to…
Bike trip: 35 km na trasie KATO-RUDA ŚLĄSKA-KATO
Kiedy pojawia się wiosenny dzień z temperaturą sięgającą 18 stopni Celsjusza i wolny od pracy ma się wrażenie jakby Bóg przed Tobą niebo uchylił. Po ponurej aurze dominującej przez ostatnie kilka miesięcy, w tym brak pięknych widoków białej zimy i…
Koncert Miuosha “Opowiem Wam moją historię” w Teatrze Śląkim
Minął już rok od fenomenalnego koncertu najlepszej orkiestry w Polsce z raperem Miuoshem i z kompozytorem Jimkiem w nowo wybudowanej siedzibie Narodowej Orkiestry Symfonicznej Polskiego Radia w Katowicach. Wtedy udało mi się uchwycić chwilę udokumentowaną tym filmikiem “Jimek i jego…
“Chciało Ci się?” Odpowiadam uśmiechem!
Najwygodniej znaleźć tysiące wymówek, że nie ma się czasu na wyjście z domu, aby poszwendać się po mieście, w którym człowiek żyje. Za to ile czasu poświęcamy na przeglądanie fesjbuka czy oglądanie głupich programów telewizyjnych to już inna sprawa. Działam…
Rave w Międzynarodowym Centrum Kongresowym (relacja)
Techno techno technooo….tak lubię bawić się przy techno. Oczywiście nie mam na myśli klimatu z białymi rękawiczkami i gwizdkiem na szyi. Nie bywam w takich imprezowniach jak Pomarańcza czy Energy 2000. Preferuje techno z podziemia, w tajemniczej atmosferze jak np.…
Ciepły weekend stycznia!
Niesamowite, że jest środek zimy i nie ma ani grama śniegu. Jako miłośnik zimowych szaleństw narzekam na obecną sytuację. Fakty są przerażające. To już trzecia taka zima z rzędu. W polskich górach nie wiele jest białego puchu, ale nie tylko…
Jak stać półtora godziny po katowickie kreple i poczuć niebo w gębie…..Fenomen Pączkarni Tradycyjnej “Słowik” w Katowicach
Błyskawiczny wpis, ale muszę opisać pewne zjawisko, jakie tworzy się od kilku miesięcy w Katowicach. Słodko-przerażający trans pączkowy. Dziś tłusty czwartek, no to pozwoliłam sobie na duuuuże szaleństwo, w końcu uprawiam regularnie sport (w tym tygodniu trenowałam już 4 godziny,…