Blog,  Katowice,  Lifestyle

INDUSTRIADA 2016: „społeczeństwo górnicze tworzy (…) jakieś osobliwe bractwo, w którym obowiązują inne zwyczaje…To bractwo, plemię, rasa miało również swoje piosenki.”

Śląsk? Jacy są Ślązacy? Jak się żyje na czarnym lądzie? Jest jedna prosta odpowiedź. INDUSTRIADA! Wydarzenie popularyzuje śląskie dziedzictwo przemysłowe i jest największą tego rodzaju imprezą w Europie Środkowo-Wschodniej. Organizatorzy inspirują się niemiecką Nocą Kultury Przemysłowej “ExtraSchicht”, która odbywa się w Zagłębiu Ruhry w Niemczech (np. w dawnej kopalni i koksowni Zollverein w Essen). Szlak Zabytków Techniki istnieje od 2006r., a jednodniowe czerwcowe fajrowanie* od 2010r. Oba wdrożone projekty zostały entuzjastycznie przyjęte zarówno przez mieszkańców jak i przez władze śląskich miast, ale też przez roztomajte* organizacje kultury w regionie. No właśnie, kultura i przemysł można teraz skojarzyć tylko z INDUSTRIADĄ! Dzięki oprawie kulturalnej obiekty poprzemysłowe wzbudzają coraz większe zainteresowanie ludzi, a jednocześnie animatorzy kultury mają nowe przestrzenie do realizacji swoich odważnych pomysłów. Jak widać każde ze stron ma jakieś korzyści. Największe korzyści jednak mają mieszkańcy regionu, ale nie ino* oni, bo też osoby spoza Śląska. Po pierwsze stanowcza większość wydarzeń, w tym roku aż 400, jest bezpłatna, po drugie są udostępniane obiekty, które na co dzień są zamknięte dla turystów, a po trzecie jakość kultury jest na bardzo wysokim poziomie, więc wrażenia gwarantowane. Wiem co mówię, bo jestem kulturoholikiem na pełnych obrotach. Ciężko dorównać mojemu tempu życia, ale najistotniejsze jest to, że mam smykałkę do wybierania najciekawszych wydarzeń, więc spokojnie możecie mi zaufać w tej kwestii. Musicie sobie zakodować, bez względu gdzie mieszkacie, że INDUSTRIADA jest dla wszystkich, prawie bezpłatna, realizowana po to, aby promować śląski region, dziedzictwo przemysłowe Śląska (a zarazem Polski) oraz szerzyć wysoką kulturę i uaktywnić Ślonzoków*. Chcesz poznać Śląsk? Po prostu przyjedź na INDUSTRIADĘ, która odbywa się co roku w wybraną czerwcową sobotę na terenie całego Województwa Śląskiego.
A ty Ślonzoku, który siedzisz w doma, kery mosz wiela wymówek, następny roz wyłazisz z doma i ciup śmigosz po dawnych grubach, hutach czy po łosiedlach robotniczych. Ty zwłoszczo mosz obowiązek znoć potencjoł swojego Śląska. Pamietoj byś zabroł ze sobą familijo, zwłoszczo bajtle, starziki, ale też kamraty, niech poczują duma z tego co kiedyś stanowiło ciężką harówką, dziś jest miejscem kultury i spotkań!

Industriada 2016   (104) RASA. Pieśni Antracytu w Muzeum Śląskim

Industriada 2016   (22) Theater Titanic - Symfonia Hutnicza w Kopalni Saturn - Galeria Elektrownia

Industriada 2016   (36) Theater Titanic - Symfonia Hutnicza w Kopalni Saturn - Galeria Elektrownia

Co roku organizatorzy Święta Szlaku Zabytków Techniki są bezlitośni, nie oszczędzają nas, INDUuczestników! Co roku wszyscy mamy wielki orzech do zgryzienia. Jak ułożyć własny plan z programu INDUSTRIADY składającego się z kilkuset wydarzeń?! Zadanie nigdy nie należy do łatwych, ale męską decyzje trzeba podjąć. Ja podjęłam!

PIĄTEK 10.06.2016 – ROZRUCH INDUSTRIADY

1.Zwiedzanie Galerii Sztuki Współczesnejm “Elektrownia” – budynku po dawnej elektrowni Kopalni Saturn w Czeladzi
2.Koncerty Erith, Baasch i The Party is Over
3.Symfonia hutnicza – widowisko plenerowe Theater Titanick (Niemcy) na terenie po dawnej elektrowni Kopalni Saturn w Czeladzi

SOBOTA 11.06.2016 – INDUSTRIADA

1.”Nie z tej ziemi!” – interaktywny spacer przygotowany przez Teatr Śląski po Nikiszowcu
2.Balkanem przez Czarny Ogród – fabularyzowana wycieczka kolejką Balkan na Osiedlu Giszowiec
3.Jarmark industriadowy na Osiedlu Giszowiec
4.“Jaram się” – widowisko taneczne przygotowane przez Teatr Śląski w Hucie Królewskiej w Chorzowie
5.Kształt rzeczy. O węglu i porcelanie – spektakl na terenie dawnej Kopalni Katowice (Muzeum Śląskie)
6.RASA. Pieśni antracytu – koncert na terenie dawnej Kopalni Katowice (Muzeum Śląskie)
7.Legenda spotyka się ze współczesnością – koncert muzyki elektronicznej w Fabryce Porcelany

Powyższy program został prawie zrealizowany, poza paroma punktami, także wrażeń było mnóstwo, a przede wszystkim kolejne odkrycia. Jakie? To zaraz się dowiecie. W świętowaniu Szlaku Zabytków Techniki towarzyszyła mi bardzo dobra koleżanka ze stolycy*. Bardzo się cieszę, że przyjechała. Nie ukrywam, że byłam ciekawa jak Gosia podsumuje swój udział w wielkiej fecie Szlaku Zabytków Techniki! Oczywiście nic nie sugerowałam, nie manipulowałam, tylko oczekiwałam najszczerszej opinii. Chciałam się dowiedzieć czy INDUSTRIADA tak samo oddziałuje na odbiorcę pochodzącego zarówno z Województwa Śląskiego jaki i poza nim. Wnioski później!

Industriada 2016   (2) Theater Titanic - Symfonia Hutnicza w Kopalni Saturn - Galeria Elektrownia

Industriada 2016   (5) Theater Titanic - Symfonia Hutnicza w Kopalni Saturn - Galeria Elektrownia

Industriada 2016   (12) Theater Titanic - Symfonia Hutnicza w Kopalni Saturn - Galeria Elektrownia

Industriada 2016   (17) Theater Titanic - Symfonia Hutnicza w Kopalni Saturn - Galeria Elektrownia

Industriada 2016   (34) Theater Titanic - Symfonia Hutnicza w Kopalni Saturn - Galeria Elektrownia

Industriada 2016   (32) Theater Titanic - Symfonia Hutnicza w Kopalni Saturn - Galeria Elektrownia

Industriada 2016   (33) Theater Titanic - Symfonia Hutnicza w Kopalni Saturn - Galeria Elektrownia

Pierwszym odkryciem było miasto Czeladź. Mieszkam na Śląsku od urodzenia, ale Zagłębie jest mi nieznane. Jakoś nigdy po drodze. Jak widać ciągle są niespodzianki pod nosem. W Czeladzi zobaczyłam zrewitalizowany teren po dawnej Kopalni Saturn, znajduję się tam teraz Galeria Sztuki Współczesnej “Elektrownia”, dawny budynek elektrowni kopalni. Miasto Czeladź ma świetny kawałek placu do organizowania ciekawych wydarzeń. Wbrew pozorom dojazd z Katowic nie jest trudny. Autobus nr 911 z Dworca Autobusowego zawiezie pod samą Elektrownię i trwa to około 30 minut. Nawet powstała z tego zabawna sytuacja. Gosia z Warszawy pierwszy raz jechała do Czeladzi, żeby tylko ona, spoko, ja i inni moi towarzysze, Ania i Adam również. Także jak widać impreza w Czeladzi ściągnęła do siebie ludzi z różnych stron Polski, dla wielu pewnie była to pierwsza okazja by być w Czeladzi. Za to kocham INDUSTRIADĘ, która swoją magiczną różdżką odczarowuje kolejne poprzemysłowe okazy w regionie!
Poza tym podróż busem również była dla nas atrakcją, bo jechaliśmy starym Ikarusem, który wzbudził we mnie wspomnienia z okresu liceum, kiedy to był mój główny środek transportu. Przejazd ten sprawił mi ogromną radochę.

Industriada 2016   (4) Theater Titanic - Symfonia Hutnicza w Kopalni Saturn - Galeria Elektrownia

Industriada 2016   (6) Theater Titanic - Symfonia Hutnicza w Kopalni Saturn - Galeria Elektrownia

Industriada 2016   (21) Theater Titanic - Symfonia Hutnicza w Kopalni Saturn - Galeria Elektrownia

Industriada 2016   (20) Theater Titanic - Symfonia Hutnicza w Kopalni Saturn - Galeria Elektrownia

Oczywiście zdobyłam kolejne industriadowe gadżety, po jeden nawet trzeba było stać w długiej kolejce, gdzie ostatecznie byliśmy jednymi z ostatnich, którzy załapaliśmy się na….NIEWIDZIALNE KRZESEŁKO! Udało się wypić pyszną kawę od Kawiarni na Kołach, którą zafundowało Województwo Śląskie. Doceniam gest. Spacerując po dawnej Kopalni Saturn dochodziła muzyka z koncertów: Erith, Baasch i The Party is Over. Z godziny na godzinę przybywało ludzi. Największą atrakcją tego wieczoru był występ międzynarodowego zespołu Theater Titanic. Widowisko “Symfonia Hutnicza” wzbudzało ogromne zainteresowanie kilka tygodni wcześniej. Owszem wejściówki były darmowe, ale trudność polegała na tym, że trzeba było je wcześniej zdobyć, aby bez problemu uczestniczyć w Rozruchu Industriady. Ostatecznie zdobyłam nadmiar biletów. Niewykorzystane oddałam przy wejściu na imprezę, bo szansa na ich spożytkowanie była jeszcze duża, a nie cierpię marnotrawstwa.

Industriada 2016   (26) Theater Titanic - Symfonia Hutnicza w Kopalni Saturn - Galeria Elektrownia

Co do “SYMFONII HUTNICZEJ” to genialny pomysł połączenia maszyn przemysłowych, stanowiły jako instrumenty, z komediową grą aktorską. Wcale nie było smutno ani poważnie, było energicznie, pociesznie* i widowiskowo. Ten kto wpadł na ten pomysł jest mistrzem. Brzmienie surowe, ale melodyjne. Symfonia w takiej aranżacji to unikat, a kiedy zbliżał się finał występu, maszyny parowały, wybuchały ogniem zgodnie z narastającą ekscytacją muzyczną. Niedosyt był, bo trwało to niecałą godzinę, a chciałoby się więcej, ale wychodzę z założenia, że lepszy niedosyt niż przesyt. Impreza Rozruch Industriady w fantastyczny sposób zainaugurował Fajer* Szlaku Zabytków Techniki. Koniecznie obejrzycie poniższy link, aby wiedzieć o czym ja pisze, czym się zachwyciłam!

Należy podkreślić, że pomysłodawcą inauguracji tegorocznej INDUSTRIADY na terenie byłej Kopalni Saturn zorganizowała instytucja Ars Camerlis, która nigdy nie zawodzi i reprezentuje wysoką a zarazem niszową, ambitną sztukę. Powrót do Katowic przebiegł tak samo sprawnie jak przyjazd.

Industriada 2016   (47) Theater Titanic - Symfonia Hutnicza w Kopalni Saturn - Galeria Elektrownia

Industriada 2016   (43) Theater Titanic - Symfonia Hutnicza w Kopalni Saturn - Galeria Elektrownia

Industriada 2016   (39) Theater Titanic - Symfonia Hutnicza w Kopalni Saturn - Galeria Elektrownia

Industriada 2016   (41) Theater Titanic - Symfonia Hutnicza w Kopalni Saturn - Galeria Elektrownia

Industriada 2016   (46) Theater Titanic - Symfonia Hutnicza w Kopalni Saturn - Galeria Elektrownia

Industriada 2016   (50) Theater Titanic - Symfonia Hutnicza w Kopalni Saturn - Galeria Elektrownia

Industriada 2016   (53) Theater Titanic - Symfonia Hutnicza w Kopalni Saturn - Galeria Elektrownia

Industriada 2016   (51) Theater Titanic - Symfonia Hutnicza w Kopalni Saturn - Galeria Elektrownia

Industriada 2016   (54) Theater Titanic - Symfonia Hutnicza w Kopalni Saturn - Galeria Elektrownia

Industriada 2016   (56) Theater Titanic - Symfonia Hutnicza w Kopalni Saturn - Galeria Elektrownia

W sobotę początkowo towarzyszyła mi tylko Gosia, potem dołączyła do nas Ania. Punktem startowym był spacer interaktywny “NIE Z TEJ ZIEMI” po Nikiszowcu. Projekt jest realizowany przez Teatr Śląski im. Stanisława Wyspiańskiego i premierę miał w zeszłorocznej edycji INDUSTRIADY. Zrobił ogromną furorę, do takiego stopnia, że spacery odbywały się jeszcze jesienią, gdzie oczywiście skorzystałam z okazji. Zachwycona byłam, zwłaszcza integracją spacerowiczów. Zależało mi, aby Gosi poznała Nikiszowiec i jego mieszkańców innymi kanałami. Mimo że wydarzenie było mi znajome to i tak dowiedziałam się kolejnych ciekawostek, jak widać projekt jest do wielokrotnego korzystania. Tak było fajnie, że po włóczeniu się i wysłuchaniu wielu ciekawych historyjek o Nikiszmanach (między innymi od uroczego, kochanego mieszkańca Nikiszowca Pana Henryka Psoty, który nam towarzyszył podczas spaceru), siedliśmy w Cafe Byfyju na Placu Wyzwolenia z aktorami Teatru Śląskiego (Noemi Berenstein, Katarzyna Koziorz, Mateusz Flis, Andrzej Michalski, koordynatorką projektu Julia Korus) i swobodnie pogadaliśmy na różne tematy. I o to chodzi! Wymiana pozytywnej energii! Na czym polega spacer “NIE Z TEJ ZIEMI”? Młodzi aktorzy wczuwają się w dawnych mieszkańców Nikiszowca. Spacerowicze tworzą małe grupy przy każdym aktorze, aby wysłuchać opowieści o dawnym Nikiszowcu i jego mieszkańcach. Śledźcie profil Teatru Śląskiego, bo z tego co wiem, to projekt ma nadal działać, a Ty koniecznie musisz się na to wybrać!

Industriada 2016   (61) NIE Z TEJ ZIEMI po Nikiszu

Industriada 2016   (61) NIE Z TEJ ZIEMI po Nikiszu

Industriada 2016   (59) NIE Z TEJ ZIEMI po Nikiszu

Industriada 2016   (67) NIE Z TEJ ZIEMI po Nikiszu

Industriada 2016   (58) NIE Z TEJ ZIEMI po Nikiszu

Industriada 2016   (62) NIE Z TEJ ZIEMI po Nikiszu

Industriada 2016   (66) NIE Z TEJ ZIEMI po Nikiszu

Industriada 2016   (68) NIE Z TEJ ZIEMI po Nikiszu

Industriada 2016   (70) NIE Z TEJ ZIEMI po Nikiszu

Industriada 2016   (71) NIE Z TEJ ZIEMI po Nikiszu

Zajeżdżamy do Chorzowa, do Huty Królewskiej. Chorzów oczywiście mi już znany, jednak po raz pierwszy odwiedzę Hutę Królewską. Obecnie właścicielem obiektu jest ArcelorMittal Poland, który w maju z okazji Dnia Hutnika organizuje wycieczki po całym zakładzie. Ja jeszcze nie miałam okazji skorzystać.

Industriada 2016   (74) JARAM SIĘ w Hucie Królewskiej

Industriada 2016   (76) JARAM SIĘ w Hucie Królewskiej

Industriada 2016   (78) JARAM SIĘ w Hucie Królewskiej

Industriada 2016   (79) JARAM SIĘ w Hucie Królewskiej

Industriada 2016   (88) JARAM SIĘ w Hucie Królewskiej

Przestrzeń Huty Królewskiej, zbudowana przez anglika Johna Baildona, w ciekawy  sposób została  wykorzystana do spektaklu tanecznego “JARAM SIĘ” reżyserii Rafała Urbackiego. Istny przemysł, rdza i orurowania, ale też miejsce na koncerty, spektakle czy warsztaty. Premiera sztuki “Jaram się” to krytyczny taniec wykonywany przy elektronicznych brzmieniach Rabbit on The Moon,  gdzie w tle słuchać narracje o sytuacji przemysłu na terenie Górnego Śląska, o polityce państwa względem regionu, o ludziach żyjących z przemysłu i ich obecnej sytuacji, o tym jak szybki jest postęp technologiczny. Reżyser nazywa to chore-dokument o kondycji robotniczego społeczeństwa w obecnych czasach po tych wszystkich zdarzeniach polityczno-obyczajowych, który staję się refleksją nad tym co było, co jest i co będzie. Owa sztuka należała do tych trudnych, niezrozumiałych, odniosłam to jako metaforę do Śląska!

Industriada 2016   (80) JARAM SIĘ w Hucie Królewskiej

Industriada 2016   (81) JARAM SIĘ w Hucie Królewskiej

Industriada 2016   (83) JARAM SIĘ w Hucie Królewskiej

Industriada 2016   (85) JARAM SIĘ w Hucie Królewskiej

Kolejnym punktem programu był spektakl “KSZTAŁT RZECZY. O węglu i porcelanie” (nagranie) w Centrum Scenografii Polskiej na terenie dawnej Kopalni Katowice, obecnie na terenie Muzeum Śląskiego. Zastanawialiście się kiedyś jaką baby* pełniły rolę na Śląsku? Wielu powie: prowadziły dom i chowały bajtle*. A jednak, nie ino! Baby też harowały na grubach*, w hutach, w fabrykach i w wielu innych zakładach przemysłowych. Mało kto pamiętam o ich ciężkiej pracy! Spektakl “Kształt Rzeczy. Opowieść o węglu i porcelanie” właśnie o tym opowiada. Historie dwóch hanysek*, pani Irmgard, byłej pracownicy KWK „Katowice” i pani Barbary, byłej pracownicy Fabryki Porcelany „Giesche”/„Bogucice” idealnie zostało skomentowane: “węgiel i porcelana są spokrewnione z ogniem. Pierwsze idzie do pieca a drugie z niego wychodzi”. Ujęcia filmowe wspomogła choreografią tańca współczesnego Kai Kołodziejczyk, z którą po spektaklu miała okazję chwilę porozmawiać. Bardzo dobry projekt badawczy!

Industriada 2016   (98) Kształt Rzeczy. Opowieśc o węglu i porcelanie w Muzeum Śląskim

Industriada 2016   (92) Kształt Rzeczy. Opowieśc o węglu i porcelanie w Muzeum Śląskim

Industriada 2016   (95) Kształt Rzeczy. Opowieśc o węglu i porcelanie w Muzeum Śląskim

Industriada 2016   (94) Kształt Rzeczy. Opowieśc o węglu i porcelanie w Muzeum Śląskim

Industriada 2016   (97) Kształt Rzeczy. Opowieśc o węglu i porcelanie w Muzeum Śląskim

Industriada 2016   (100) Kształt Rzeczy. Opowieśc o węglu i porcelanie w Muzeum Śląskim

Przyszedł moment na fajrant* i wszamać łobiod. Długo nie zastanawialiśmy się gdzie pójść coś zmaszkecić*. Jeśli jesteście na terenie Muzeum Śląskiego, to należy wstąpić do moodro bistro & cafe lub moodro Restaurant!

Na finale INDUSTRIADY osłupiałam z wrażenia. Widowisko muzyczne z elementami video-artu “RASA. PIEŚNI ANTRACYTU” było powalające i niepowtarzalne. Każdy powinien to zobaczyć, spróbować zrozumieć jaki jest Śląsk, jacy są górnicy i ich życie. Nie ważne czy jesteś Ślonzokiem czy gorolem*, powinieneś! Wizualna odsłona koncertu przekuła uwagę publiczności, czy to scena ozdobiona rurkami PCV i święcącymi LEDami czy to antracytowe stylizacje muzyków i śpiewaków. Podobała mi się gra aktorska wszystkich na scenie, każdy pełnił cząstkowo rolę całego przedsięwzięcia jakim jest rasa. No właśnie, RASA to Ślązacy, a PIEŚNI ANTRACYTU to z kolei stare piosenki górnicze opowiadające o ciężkiej pracy, rodzinie, miłości, strachu przed śmiercią, zabawie i o czarnym lądzie – o Śląsku. Odśpiewane i zagrane z uczuciem, wiarą i nadzieją, ale też z głęboką refleksją. Momentami ściskało mocno za serce, czułam się wyjątkowo. Śląska rasa jest jedyna swojego rodzaju i reszta kraju ma co nam pozazdrościć, choć pewnie wielu stwierdzi po przeczytaniu tego zdania: “Co tego brudu, zanieczyszczeń, prostoty, problemów z górnikami itd”. Zrozumieją Ci, którzy choćby na chwilę spróbują stać się jednym z nas. Zrozumieją i wierzę, że docenią. Świat górniczy kojarzy się bardzo skrajnie przez Polaków, ale najważniejsze w tym wszystkim nie jest to czy gorol zrozumie, ale to czy my Ślońzocy wiemy KIM MY SOM*?

Industriada 2016   (116) RASA. Pieśni Antracytu w Muzeum Śląskim

Industriada 2016   (111) RASA. Pieśni Antracytu w Muzeum Śląskim

Industriada 2016   (114) RASA. Pieśni Antracytu w Muzeum Śląskim

Industriada 2016   (113) RASA. Pieśni Antracytu w Muzeum Śląskim

Industriada 2016   (119) RASA. Pieśni Antracytu w Muzeum Śląskim

Industriada 2016   (125) RASA. Pieśni Antracytu w Muzeum Śląskim

Industriada 2016   (117) RASA. Pieśni Antracytu w Muzeum Śląskim

Industriada 2016   (132) RASA. Pieśni Antracytu w Muzeum Śląskim

Industriada 2016   (128) RASA. Pieśni Antracytu w Muzeum Śląskim

Industriada 2016   (120) RASA. Pieśni Antracytu w Muzeum Śląskim

„„społeczeństwo górnicze tworzy (…) jakieś osobliwe bractwo, w którym obowiązują inne zwyczaje, surowsza etyka zbiorowa, solidarność w pracy i niebezpieczeństwie, spotykana chyba tylko w rowach strzeleckich”. To bractwo, plemię, rasa miało również swoje piosenki. Wspólne śpiewanie, oparte na zbiorowym przeżywaniu kolejnych historii, było opowieścią o doświadczeniach i wartościach zbiorowości, w których każdy odnajdywał cząstkę siebie. W przypadku bardów tworzących pieśni, również te górnicze, wystarczało uważne słuchanie, aby odkryć wspólnotę doświadczeń i stać się przez to bohaterem pieśni – niepowtarzalnym, a jednocześnie jednym z tysięcy. Śpiewając, opowiadano o sprawach ważnych – życiu, rodzinie, śmierci, naturze, pracy, a dzięki przekazywaniu piosenek z pokolenia na pokolenie historie i stojące za nimi wartości trwały, pokonując przemijanie świata i ludzi. Były wehikułem wspólnoty. Czy dziś znamy pieśni, które nie tylko możemy zaśpiewać wspólnie, ale które budują i wzmacniają nas jako społeczność, plemię? Czy poza kanonem muzyki popularnej, nietrwałej, podlegającej modom, gustom i mechanizmom medialnego rynku, możemy wszyscy odnaleźć się w piosenkach, które łączą?
Piosenki górnicze, powstające oddolnie pieśni ludzi pracy, podtrzymywały obraz świata. W ciągu ostatnich 60 lat w Polsce nie tylko co najmniej dwukrotnie zmienił się system polityczny, ale również samo górnictwo, a więc i sposób tworzenia piosenek, a co za tym idzie – obraz zawartego w nich świata. W krajach Zachodu stare pieśni wracały w wykonaniu kolejnych pokoleń górników, a czasem gwiazd muzyki, takich jak Johny Cash, The Dubliners, The Pogues czy U2.”
                                                                                                                                        źródło: http://muzeumslaskie.pl/index.php?id=1417

Industriada 2016   (127) RASA. Pieśni Antracytu w Muzeum Śląskim

Widowisko trwało ok. 2,5 godziny, w których były momenty smutne i radosne, polityczne i obyczajowe, wszystko spójne i istne*. Pomysłodawcy finału INDUSTRIADY to korby*, zrobili genialną robotę odwołując się do starych pieśni. Unowocześnili je o nowe dźwięki, aranżacje i interpretacje. Z tego co wyczytałam to przy tym muzycznym przedstawieniu narychtowało się* 150 osób. Uważam, że to powinno się stać stałym punktem oferty kulturalnej na Śląsku. Ten projekt powinien być na stałe w śląskiej kulturze się, promować region, a nawet zorganizować objazd po Polsce. Po prostu jestem pod wielkim wrażeniem tego co widziałam!

W związku z tym, że finał INDUSTRIADY się przedłużył, to na wydarzenie “Legenda spotyka się ze współczesnością – koncert muzyki elektronicznej” pod kominem w Fabryce Porcelany nie dotarliśmy. Dopadło zmęczenie, musieliśmy siednonć* i się dychnonć*. W takim wypadku wybraliśmy się na nocną kawę do Pubu Małego Kredensu i klachaliśmy o aktywnym spędzonym dniu. Każda z nas była zachwycona, napełniona dużą dawką pozytywnej energii i refleksji o tym jakim jest Śląsk, jacy Ślązacy, jak tutaj, na tym czarnym lądzie się żyje!

Organizatorzy tegorocznej INDUSTRIADY skupili się przede wszystkim na kulturze wywodzącej prosto ze Śląska i tak dzięki temu tacy ludzie jak: Rafał Urbacki  (reżyser “NIE Z TEJ ZIEMI”, “JARAM SIĘ”), bogucicki Gospel Sound – Katowicki Chór Gospel, Orkiestra Dęta Katowice, katowicki perkusista, student Akademi Muzycznej Tomasz Machański, niewidomy saksofonista, doświadczony absolwent Akademii Muzycznej w Katowicach Jacek Mielcarek, wspaniali śląscy aktorzy Barbara Lubos, Dariusz Niebudek, Marcin Gaweł (reżyser “RASA.PIEŚNI ANTRACYTU”), menedżer kultury Adam Kowalski (pomysłodawca “RASA.PIEŚNI ANTRACYTU”), kompozytor Patryk Walczaki, producenci muzyki elektronicznej Jan Nowak i Anna Stela, artystka Matylda Sałajewska albo ludzie z instytucji Ars Cameralis itd. Przed wszystkimi nisko się kłaniam – tak bardzo wysoko stawiacie poprzeczkę! BRAWO! Wszyscy są w jakiś sposób związani ze Śląskiem, albo stąd pochodzą, albo tu szlifowali swoje profesje, albo tu działają w przestrzeni sztuki i kultury. Czyż nie jest to piękne? Czyż nie jest to wspaniałe, że wokół nas mamy tylu kreatywnych i uwrażliwionych ludzi? Szło by o tym godać i godać, ale możecie we własnym zakresie poszukać sporo informacji o ww. osobach i instytucjach.

Moja rajza po obiektach industrialnych była tylko cząstką programu INDUSTRIADY! Mam świadomość, że wiele nie zobaczyłam, ale taki jest urok tej imprezy – musisz wybrać! Zasada jest prosta – lepszy niedosyt niż przesyt! Już po ptokach*! Nic innego mi nie pozostało jak czekać bezrok na nowe odkrycia w mojej ukochanej Małej Ojczyźnie, a do tego czasu będę śledzić co w poszczególnych obiektach knują dla miłośników kultury i industrializmu!

Industriada 2016   (106) RASA. Pieśni Antracytu w Muzeum Śląskim

A jaka była reakcji Warszawianki? Gosia napisała: “Dziękuję za super weekend! Było rewelacyjnie!”. Gosiu to ja dziękuję, że spróbowałaś poczuć nasz czarny ląd, poznać zwyczaje i mentalność antracytowej rasy! Dziękuję, że byłaś, że masz otwarty umysł i serce, a przede wszystkim za piękny i szczery uśmiech!
Jak widać, że Szlak Zabytków Techniki i jego święto INDUSTRIADA to nie tylko markowy produkt Województwa Ślaskiego, który został wielokrotnie nagrodzony w Polsce, ale też bardzo dobry produkt promujący nasz kraj! Teraz już wiecie co macie zrobić!
Pełna relacja INDUSTRIADY moim subiektywnym okiem tutaj.

ulma

fajrowanie* – świętowanie
roztomajte* – różne
ino* – tylko
Ślonzoki* – Ślązaki
stolycy* – stolica
przaja* – kochać
pociesznie* – zabawne
fajer* – święto
istny* – prawdziwy
baby* – kobiety
bajtle* – dzieci
gruba* – kopalnia
hanysek* – Ślązaczki
fajrant* – odpoczynek
łobiod* – obiad
zmaszkecić* – zjeść coś dobrego
gorol* – nie Ślązak
KIM MY SOM – Kim my jesteśmy?
korby* – ktoś pomysłowy

narychtować się* – przygotować
siednonć* – usiąść
dychnonć* – odpocząć
klachaliśmy* – rozmawialiśmy
godać i godać* – mówić bez końca
po ptokach* – po wszystkim
bezrok* – następny rok, za rok
Chowcie się* – do widzenia

Zapisz

Zapisz

Zapisz

Zapisz

Zapisz

Zapisz

Zapisz

Zapisz

Zapisz

Zapisz

Zapisz

Zapisz

Zapisz

Zapisz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *